Etykiety

piątek, 2 stycznia 2015

Noworoczne zaklęcia

                                                  zdjęcie: http://thegreatrosh.tumblr.com/post/106875620718
           

            Wierzę w siebie - w  nieograniczone możliwości na równi z nieosiągalnymi marzeniami. Czasami coś nie wychodzi. Zaplanowany w najdrobniejszych szczegółach plan kończy się niepowodzeniem. Całe szczęście, bo nie zawsze to czego oczekujemy od życia jest dla nas korzystne. Niespodziewanie, rozwiązania nie brane wcześniej pod uwagę, otwierają przed nami wiele zaskakujących możliwości. Ta nieprzewidywalność, nie wyklucza jednak słuszności planowania; zostawia jedynie pewien margines błędu oraz możliwość niepowodzenia.
            Lubię działać, zmieniać swoje życie. Lepsze to niż nieustanne narzekanie. Wychodzę z prostego założenia, że jeśli coś mi nie odpowiada staram się skumulować negatywną energię i wykorzystać ją do absorbujących mnie działań. Oczywiście nie zawsze jest to możliwe. Jeśli chcę zaliczyć studia muszę przebrnąć przez mniej interesujące mnie zajęcia, aby otrzymać zaliczenie. Często nauka ich jest niesamowicie demobilizująca i mam ochotę odpuścić. Wtedy staram sobie uświadomić pozostały( niewątpliwie większy) zakres przedmiotów, które sprawiają mi przyjemność i rozwijają mnie wewnętrznie; to dla nich chciałabym ukończyć  kierunek i otrzymać dyplom.
           
Dzisiaj chciałam utrwalić moje plany i działania na rok 2015. Jest tego całkiem sporo

WSTĘPNE PLANY NA NOWY ROK 2015:

·        Zdrowe ciało

-  Wrócić do ćwiczeń. Tak strasznie brakuję mi stałego, systematycznego wysiłku fizycznego. Wiem, że wiele osób podchodzi krytycznie do metod Ewy Chodakowskiej, ale mi one odpowiadają. W ostatnim roku ćwiczyłam z nią ok. 2. miesięcy i zauważyłam niezwykłą poprawę w wyglądzie mojego ciała, ale( co ważniejsze!) czułam się silniejsza psychicznie. Mam zamiar wrócić do jej treningów, a wiosną wzmocniona zacząć biegać.
Oczywiście w międzyczasie rower, góry i długie spacery, ale do tego nie muszę się z żaden sposób zmuszać :)

- W maju rzuciłam palenie. Zdarza mi się palić sporadycznie na imprezach, dlatego kolejne postanowienie to wyeliminować ten nawyk!

- Zrobić kontrolne badania lekarskie! To bardzo ważny punkt. Odwlekam i odwlekam ten wydatek, ale postanowiłam udać się do lekarza i przebadać całe moje ciało. Nie ukrywam, że bardzo boję się diagnozy, ale najwyższy czas się odważyć.

- Kolejne zmiany w diecie. Wcinam ogromne ilości śmieciowego żarcia. Przez pewien czas z niego rezygnuję, aby ze zdwojona siłą do niego powrócić. Od tego roku chciałabym lepiej kontrolować mój jadłospis. Jeść więcej pełnowartościowych produktów.

- Zrezygnować z ogromnych ilości kawy, które spożywam w ciągu dnia. Zamienić ją w sezonie zimowym na napary z imbiru i cytryny( mniam), a w sezonie letnim na koktajle owocowe. No i herbaty oraz yerby/ do tych to ja dopiero mam słabość/

- Alkohol. Mniej w siebie wlewać !

·        Zdrowy umysł

- Studia. W tamtym roku miałam drobne problemy z zaliczeniem paru przedmiotów. Odkładałam pisanie prac na ostatnią chwilę, odwlekałam pojawianie się na konsultacjach, no i ogólnie załapałam doła w trakcie sesji( czułam się przytłoczona ilością zaległości), przez co musiałam pojawiać się na uczelni we wrześniu. W tym roku postaram się pracować bardziej systematycznie i załatwić sprawy uczelniane w pierwszym terminie. No i cieszyłabym się, gdybym licencjat zdobyła już w lipcu!

- Pisanie. Nieustany rozwój, systematyczność. Tyle mam pomysłów, które czekają na realizacje!/ Może uda mi się w końcu dokończyć słuchowisko !/

-   Z aparatem. Tak się cieszę, że w tamtym roku odkryłam, jak ogromną przyjemność sprawia mi fotografia. Nie mam zamiaru zajmować się tym profesjonalnie, ale włóczenie się po Wrocławiu i chwytanie umysłem ulotnych miejsc, sytuacji pozwala mi się zrelaksować i "wyżyć" artystycznie.

- Radio. Zupełny przypadek sprawił, że zaczęłam współpracować z jedną z stacji akademickich. I cóż okazało się, że to absorbujące zajęcie pozwala mi rozwijać moje pasje, a zarazem stawia przede mną ogromną ilość wyzwań! W tym roku, oprócz robienia materiałów, chciałabym zacząć prowadzić swoją własną audycję.

- Kino/ Teatr/ Kultura. Dużo tego w moim życiu i oby nadal tak było.

- Podróże. W tamtym roku po raz pierwszy odważyłam się wyruszyć na stopa po Europie. W 2015 chciałabym zwiedzić Bieszczady, zobaczyć murale na Gdańskiej Zaspie. Jeśli chodzi o podróże zagraniczne to kolejny wyjazd z Bolkiem( tym razem Kreta), albo autostop, ale tym razem nie ograniczony żadną trasą. No i wrócić do Berlina, najlepiej na Kreuzberg <3 p="">

- AC/DC !

- Wakacyjna praca za granicą. W zależności od tego, jak szybko uda mi się zdobyć licencjat, na tyle wyjadę do pracy. Nie ukrywam, że chciałabym wyjechać na ok. 2 miesiące i odłożyć na przyszły rok akademicki.

·        Zdrowe relacje/najważniejsze na koniec/

- Związek. Coraz lepiej wiem, czego oczekuję od swojego partnera i chociaż w wielu kwestiach uważam, że należy iść na kompromis, zdarzają się punkty sporne, w których nie mogę odpuszczać, inaczej nie byłoby to zgodne z moimi poglądami.
Szacunek do siebie to podstawa. Równie ważny jest wzajemny rozwój. Czuję potrzebę stabilizacji.

- Wyeliminować z swojego otoczenia toksyczne osoby!/brr…/

- Pojechać z mamą na dwudniowy wyjazd, gdzie będziemy mogłby pobyć trochę czasu razem.

- AKCEPTOWAĆ, NIE STARAĆ SIĘ ZMIENIAĆ, ROZUMIEĆ!

·        "Zdrowe" fundusze

- Ograniczyć tygodniowe wydatki. W zeszłym roku sprawdziło się prowadzenie kalendarza, gdzie zapisywałam każdą wydaną złotówkę. Dzięki temu mogłam wyeliminować niepotrzebne elementy( Zorientowałam się, że wydaję na komunikacje miejską miesięcznie ok. 100 zł, a bilet miesięczny na wszystkie linie kosztuję 49). Zrozumiałam również, jak wiele wydaję na przekąski. Przez pewien czas przygotowywałam je w domu i obniżyłam w ten sposób wydatki

- Skompletowanie garderoby!

-Odkładać miesięcznie ok. 100/200 zł


Oto zarys planów na najbliższy rok. Realizacja niektórych to długofalowy proces. Oprócz tego nieustannie towarzyszy mi ogromna ilość marzeń.  

      Zachęcam wszystkich, nawet tych, którzy nieustannie psioczą na postanowienia noworoczne, aby zastanowili się nad tym, co chcieli by osiągnąć w 2015 roku. Wygląd, długość oraz obszerność planu zależy od Ciebie. Może wystarczy Ci jedna, ale za to radykalna zmiana, aby poczuć się lepiej ?

To twój wybór, jestem jednak pewna, że każdy z nas potrzebuję czasami bodźca, aby przestać ulegać pewnym niszczącym nawykom. Jeśli takim powodem może być Nowy Rok, czemu nie spróbować?

1 komentarz:

  1. W takim razie do zobaczenia w na bieszczadzkich szlakach!
    Już włączyłam obserwatorów :)

    OdpowiedzUsuń